V-Ray, Arnold, Corona, może coś ze stajni Next Limit? GPU czy CPU? Pytania te są powtarzane jak mantra, zwłaszcza w branży Arch & VIZ. Porównamy więc te 4 najpopularniejsze silniki renderujące.
Silników renderujących jest obecnie na rynku całe mnóstwo. Nie sposób się w nich połapać, jednoznacznie je porównać, każdy ma swoje plusy i minusy. Ilość opcji do wyboru jest momentami bardziej przytłaczająca, niż poszerzająca horyzonty.
Chcielibyśmy zestawić ze sobą wszystkie nasze Raytracery, które mamy w ofercie. Zaprojektujemy jedną scenę, w której jedyną zmienną będą materiały konkretnego silnika, oraz jego oświetlenie i kamera. Cała geometria, tekstury i układ sceny pozostaną bez zmian.
Również będzie się to odbywało na niezmiennej konfiguracji. Aby bardziej uwidocznić różnicę w czasach renderowania, weźmiemy na warsztat po prostu mój zwykły komputer spod biurka, na którym pracuję na co dzień i na który może sobie pozwolić nawet przeciętny Kowalski.
Czterordzeniowy i czterowątkowy Intel®Core™ i5-4590 o taktowaniu 3,30 GHz
16 GB RAM DDR3
To wszystko zaś okraszone grafiką GeForce GTX 1050 2GB GDDR5
Całe oprogramowanie zainstalowane na dysku SSD WD 250GB 6Gbit/s
Podajemy jedynie te najistotniejsze parametry dla procesu renderowania: opublikujemy czasy renderowania sceny, jej rozdzielczość (docelowo Full HD). Ilość kamer, świateł oraz ich rozlokowanie będzie również niezmienne.
Celem tego testu jest wyszczególnienie pewnych różnic, dzięki czemu będziemy w stanie rozwiać wątpliwości, którego silnika użyć do danego celu. Nie chcemy tutaj jednak wyłaniać żadnego zwycięzcy, a jedynie wyszczególnić pewne trendy panujące na rynku, oraz ukazać przede wszystkim mocniejsze strony każdego z silników.
Wyniki testów już w następnym newsletterze!