Jeden z najpopularniejszych silników renderujących nadchodzi wielkimi korkami. Wyczekiwany przez użytkowników V-Ray 3.0 staje się rzeczywistością.
V-Ray 3.0 będzie oferował wiele nowych funkcji oraz optymalizację starych co uprości pracę użytkownikom. Wprowadzono zupełnie nowy, uproszczony interfejs użytkownika, w którym ułatwiono i przyśpieszono dostęp od najważniejszych opcji. Szybkość i jakość będzie mogła być regulowana z jednego miejsca. W tym samym czasie użytkownik będzie miał nadal dostęp do wszystkich zaawansowanych opcji silnika.
Wprowadzony będzie również rendering progresywny kompatybilny z wszystkimi funkcjami plug-inu. W dodatku, użytkownicy będą w stanie wykorzystać uniwersalne pliki na różnych platformach.
Biblioteka V-Ray Vismats, będzie kompatybilna między dowolnymi aplikacjami z obsługą V-Ray. Usprawni to pracę użytkownikom, którzy pracują z zaawansowanymi materiałami w branży architektonicznej, projektowej, reklamy czy filmu. Produkt będzie wspierał Open Shading Language opracowany przez firmę Sony, co pozwoli na tworzenie własnych niestandardowych shaderów.
Zmian również dokonano w procesie renderowania, ułatwiono compositing dzięki wprowadzeniu obsługi OpenEXR 2.0. Użytkownicy odczują niesamowitą optymalizację prędkości obliczeń ray tracing. Rendering włosów został przyśpieszony 15-krotnie, obsługuje Alembik i pliki vrmesh.
Planowane jest wprowadzenie nowego shadera skóry z optymalizacją wydajności. Dokonano postępu w sprzętowej akceleracji V-Ray 3.0, użytkownicy będą mogli to odczuć moc na własnej skórze podczas beta-testów.
Vladimir Koylazov wspomina również o przyszłości renderingu. Według niego przyszłością jest Cloud Rendering, który jednak nie wyprze już wprowadzonego w życie renderingu GPU (karty graficzne). Obliczenia CPU (procesor) z czasem spadną na dalszy plan.
Możliwości V-Ray 3.0 w programie Autodesk Maya zostały zaprezentowane podczas tegorocznych targów Siggraph. Na chwilę obecną termin beta-testów oraz premiera silnika jeszcze nie jest znany.
Źródło: V-Ray-Mag-Siggraph 2013