Architektura i film mają ze sobą wiele wspólnego – wymiana danych między branżami może pomóc kreatywnym dziedzinom rozwijać się w celu sprostania zmieniającym się wymaganiom.
Pracując z klientami z wielu różnych branż i segmentów rynku przez kilkanaście lat można zauważyć, że pozornie oddalone od siebie, jednak mają pewne cechy wspólne. Najbardziej zauważalne powiązania, podobieństwa i możliwości przedstawiamy poniżej:
Zapraszamy do zapoznania się z ciekawym artykułem rzucającym pewne światło na przyszłość innowacyjnego tworzenia i współpracy między branżami.
Na pierwszy rzut oka place budowy i plany filmowe są dziwnym połączeniem. Na tych pierwszych dominują dźwigi, na tych drugich kamery. Pierwsze są zaśmiecone drewnem, drugie rekwizytami. Te pierwsze rodzą się z planów, te drugie ze scenariuszy. Tylko jeden z nich zapewnia codziennie catering dla ekipy.
A jednak budynki i filmy mają wiele wspólnego, zauważa Hilmar Koch, weteran branży filmowej i dyrektor działu Media & Entertainment Industry Futures w Autodesk Research. „U podstaw obu tych dziedzin leży kreatywność” – mówi Koch o sektorach architektury, inżynierii i budownictwa (AEC) oraz mediów i rozrywki (M&E). „Tworzysz coś nowego – nie tylko dla samej nowości, ale z poczuciem celu„.
Wyobraźmy sobie dwa przykłady: budynek o zerowym zużyciu energii netto i film o katastrofie naturalnej. Weźmy na przykład Unisphere – największy w Stanach Zjednoczonych budynek komercyjny o zerowym zużyciu energii netto, znajdujący się w Silver Springs (MD), oraz film Netflixa z 2021 roku Don’t Look Up (Nie patrz w górę), satyrę o komecie zmierzającej w kierunku Ziemi i ignorujących ją negacjonistach naukowych. Chociaż w obu projektach wykorzystano różne media, architekt budynku i producent filmu skierowali swoją twórczość na ten sam szczytny cel: zmiany klimatyczne.
Co więcej, prawdopodobnie robili to przy użyciu podobnych narzędzi, procesów i przepływów pracy. „Złożoność 'inżynieryjnych’ elementów gry lub filmu jest podobna do złożoności budynku” – mówi Koch. „W obu przypadkach wymagania prowadzą do podobnej interakcji terminów, procesów i zawierania umów”.
Podobieństwa tworzą synergię, a nieodłącznym elementem synergii są możliwości współdzielenia. Dzięki przełamaniu barier i przekazywaniu danych między sobą, branże AEC i M&E mogą osiągnąć przełomowe korzyści w zakresie kreatywności, efektywności i produktywności. Wspólne platformy oferują potencjał do łączenia tych olbrzymich ilości danych i procesów.
Wymiana assetów pomiędzy branżami oraz pomiędzy światem fizycznym i cyfrowym ma tak duży sens, że Dolina Krzemowa inwestuje znaczne środki w budowę konstrukcji, która będzie ją wspierać i ułatwiać: Metaverse.
„Metaverse polega na odtworzeniu funkcji świata rzeczywistego w przestrzeni wirtualnej” – mówi Koch. „Na przykład, jeśli słyszałeś o kryptowalutach, możesz teraz kupić cyfrową nieruchomość i umieścić tam salon gier, restaurację lub szkołę. Można budować rzeczy, a następnie czerpać z nich wartość”. To rodzi nowe pytania dotyczące praw własności intelektualnej, nad których rozwiązaniem branża mediów i rozrywki ciężko pracuje.”
Na przykład, jeśli posiadasz budynek w świecie fizycznym, możesz go wynająć i zarabiać pieniądze. Czy posiadając własność cyfrową, można zarabiać na niej w podobny sposób, wynajmując ją? To jedno z wielu pytań, które branże AEC i M&E muszą rozstrzygnąć, aby ułatwić konwergencję i wymianę danych, na czym obie branże mogłyby bardzo skorzystać.
Podobnie jest z muzyką cyfrową: Kiedy kupujesz piosenkę za 99 centów w sklepie z muzyką cyfrową, kwota ta zostaje podzielona między wytwórnię płytową, artystę, producenta, autora piosenki, a nawet perkusistę, który gra w utworze samplowanym w tej piosence – wszyscy oni mogą otrzymać ułamek centa z każdej sprzedaży.
Ale śledzenie praw własności to tylko jedno z wielu wyzwań. Jeszcze bardziej fundamentalne znaczenie mają otwarte standardy danych.
„Otwarte standardy pozwalają na bezproblemowe przenoszenie zasobów z jednego miejsca do drugiego” – mówi Mark Turner, dyrektor programowy ds. technologii produkcji w MovieLabs, organizacji non-profit typu joint venture, w ramach której największe studia filmowe współpracują na rzecz rozwoju innowacji technologicznych w Hollywood. „Otwarty, dobrowolny standard przyniósłby korzyści obu branżom, a potrzebujemy go nie tylko dla danych, ale także dla opisujących je metadanych. Nie ma sensu mieć modelu 3D, który mówi: „Drzewo”. Muszę znać typ drzewa, jego wysokość i liczbę liści. W systemie zarządzania zasobami, w którym znajdują się miliony, a potencjalnie nawet miliardy obiektów 3D, możliwość znalezienia tego, czego się szuka, jest prawdopodobnie równie ważna jak sam zasób.
Włączenie sztucznej inteligencji (AI) do wspólnej platformy może przyczynić się do stworzenia bardziej solidnych zbiorów danych. Z pomocą uczenia maszynowego można na przykład szkolić AI do automatycznego oznaczania obiektów 3D metadanymi oraz do automatycznego wyszukiwania i wypełniania modeli 3D odpowiednimi zasobami. „Naszą ambicją jest oznaczanie wszystkiego w bazach danych 3D poprzez uczenie bez nadzoru” – mówi Koch.
„Jedną z rzeczy, która jest naprawdę cenna z perspektywy budowania świata, jest posiadanie bardziej wydajnego zespołu kreatywnego” – mówi Turner. „Wyobraźmy sobie, że tworzymy środowisko miejskie, na przykład Los Angeles w 1985 roku. Zamiast kazać zespołowi kreatywnemu zastanawiać się, jakie zasoby pobrać lub stworzyć je od podstaw, można wykorzystać podpowiedzi głosowe i sztuczną inteligencję do automatycznego wypełnienia tła samochodami i budynkami z tamtej epoki.”
Autor: Anetta Hauzer | PCC Polska